Rower w leasingu: Foodbike

Wiele osób, które marzą o własnym biznesie gastronomicznym uważa, że nie stać ich na to i nawet nie próbują założyć czegoś własnego. Zazwyczaj wydaje im się, że koszty, a także wszystkie formalności są zbyt duże i skomplikowane, aby umieli sobie z nimi poradzić. To błąd!

Mobilna gastronomia to bardzo „przyjazna” gałąź gastronomii, idealna szczególnie dla młodych przedsiębiorców, którzy na początku swojej biznesowej drogi, nie dysponują jeszcze dużym kapitałem. Rowery i wózki gastronomiczne to wydatki rzędu kilkunastu tysięcy złotych, są więc zdecydowanie niższe od opłat za wynajem/ kupno lokalu. Ten niski próg wejścia w inwestycję jest bardzo kuszący i tworzy przed inwestorami duże możliwości. Szczególnie w sezonie letnim, cena rowerów do lodów czy innych pojazdów, może zwrócić się w ciągu nawet jednego dnia! Mobilny biznes gastronomiczny jest niezaprzeczalnie dobrze opłacalną inwestycją i nie warto zbyt długo wahać się nad jego wyborem!

Co wtedy, gdy nie stać nas na kupno punktu mobilnej gastronomii? Ciekawym wyjściem z sytuacji, gdy przedsiębiorca nie może sobie pozwolić na zakup np. roweru gastronomicznego, jest wzięcie go w tak zwany leasing. Leasing polega na zawarciu umowy między stronami, w której jedna z nich zobowiązuje się do przekazania drugiej stronie prawa do korzystania z określonej rzeczy. Zostaje ustalony okres takiego użytkowania oraz opłaty z nim związane. Foodbike oczywiście dopuszcza taką możliwość dla swoich klientów. Najważniejsza korzyść, która przeważa o tym, czy przedsiębiorcy decydują się wziąć w leasing na przykład rower gastronomiczny, to niewielkie zaangażowanie własnego kapitału.

W dzisiejszym wpisie wytłumaczymy, co trzeba zrobić, gdy decydujemy się na mobilną gastronomię w leasingu i czy opłaca się to przedsiębiorcy. Zapraszamy do lektury!

Leasing na rower gastronomiczny – co trzeba wiedzieć?

Czy leasing to skomplikowana sprawa? Jak wygląda cały proces wzięcia roweru gastronomicznego w leasing? Otóż w praktyce nie ma tu nic trudnego. W tym zawarcia umowy, przedsiębiorca, jako osoba wnioskująca, musi przesłać kopie wymaganych przez firmę leasingową dokumentów oraz wypełniony specjalny wniosek.

Jeżeli osoba jest zainteresowana wzięciem roweru albo wózka gastronomicznego od Foodbike w leasing, musi ona dopełnić kilku kwestii:

• przedstawić dane rejestrowe firmy, np. nr NIP, REGON
• podać okres trwania leasingu, np. rok, pięć lat
• określić wysokość wpłaty własnej, np. 10%, 20%

Na postawie tych danych, Foodbike przygotowuje kalkulacje. Przedsiębiorca, który je przedstawi, otrzyma niezobowiązującą wycenę. Tak to zazwyczaj wygląda także u innych firm.

Kolejnym etapem, który ma nas przybliżyć do wymarzonego roweru gastronomicznego, jest wstępne sprawdzenie wiarygodności wnioskującego. To sprawdzenie często polega na weryfikacji baz wymiany informacji, np. Biura Informacji Kredytowej. Wnioskujący o leasing powinien figurować pozytywnie we wszystkich bazach, w innym wypadku cała procedura może być mocno utrudniona. Załóżmy jednak, że obyło się bez żadnych komplikacji. Czy możemy już wybierać nasz rower do lodów? Spokojnie, jesteśmy coraz bliżej, ale przed nami jeszcze kilka etapów :)

Jeżeli, jako leasingobiorcy, zostaliśmy pozytywnie zweryfikowani, to ten sam proces ma miejsce w stosunku do dostawcy oraz przedmiotu umowy leasingu. W przypadku małych firm zdarza się, że konieczne są wizyty pełnomocników funduszu leasingowego, aby dokładnie sprawdzili, czy określona firma i przedmiot istnieje. Na szczęście Foodbike i jego produkty są już znane leasingodawcy, zatem ten punkt to zazwyczaj jedynie formalność. Po tych szczegółowych weryfikacjach następuje ostatni etap – podpisanie umowy leasingowej. Często ma to miejsce u leasingobiorcy, który jest wówczas sprawdzany przez leasingodawcę, ale równie dobrze wysyłka dokumentów może być przez kuriera. Jeżeli wszystko się zgadza, umowa zostaje zawarta.

Wszystkie te formalności nie powinny trwać dłużej niż dwa tygodnie. Po tym czasie leasingodawca dokonuje zakupu przedmiotu i wydaje go leasingobiorcy do użytkowania.

Mobilna gastronomia – czy to się opłaca?

Czy mobilna gastronomia się opłaca? Chyba najlepszym tego dowodem jest fakt, że coraz więcej rowerów i wózków gastronomicznych pojawia się na ulicach polskich miast. Od kilku sezonów, ten sektor gastronomii rozwija się coraz energiczniej i oferuje coraz więcej. Dodatkowo, jego forma idealnie wpisuje się w dzisiejsze czasy, gdy ludzie nie mają ochoty czekać na wolny stolik w restauracji. Mobilny biznes jest dostępny, a każdy rower gastronomiczny łatwo namierzyć – wyróżnia się na tle całej okolicy. Popularność oczywiście przekłada się na zyski przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na taką formę własnego biznesu gastronomicznego. Co więcej, rower i wózek gastronomiczny nie musi być tylko sezonowym biznesem! Foodbike zaprojektował pojazdy z wymiennymi modułami, dzięki czemu możemy zmieniać profil naszej działalności, działać i zarabiać przez cały rok na okrągło. Mobilna gastronomia tworzy tak dużo możliwości, że z pewnością zwróci się każdemu przedsiębiorcy z nawiązką.

Update cookies preferences